Podziemia kredowe w Chełmie należą do wyjątkowych zabutków w skali Europy. Jest to labirynt chodników, który powstał w wyniku eksploatacji pokładów kredy, zalegających pod miastem. Pierwsze kopalnie powstały już w średniowieczu, a jej wydobycie i sprzedaż przynosiły znaczące dochody mieszkańcom miasta. W czasie najazdów zbrojnych były dla Chełmian doskonałym schronieniem.
Korytarze powstały w wyniku nieplanowanego łączenia się wyrobisk, istnieją na kilku pozomach wydobywczych o głębokości do 20 m. W ten sposob powstały duże komory, zwane salami.
Kredę pod miastem wydobywano do XIX w., a eksploatację przerwano z powodu zarożenie bezpieczeństwa mieszkańców. W latach 70. XX w. część podziemi udostępniono zwiedzającym. Obecna trasa turstyczna funkcjonuje od 1985 r., liczy 2 km i biegnie przez trzy podziemne kompleksy korytarzy. W jednej z komór pojawia się ponoć legendarny opiekun podziemi - Duch Bieluch.
Inną chełmską specjalności, z ktorą możemy zapoznać się, praktycznie w każdym miejscu Polski są produkty Spółdzielni Mleczarskiej Bieluch, sprzedawane pod marką patrona podziemi. Spółdzielnia powstała w 1929 r. Dziś jest to bardzo nowoczesny zakład spełniający wszystkie normy i standardy dotyczące produkcji wyrobów mleczarskich.
Iwona Janczarek
artykuł jest relacją z podróży, którą dla dziennikarzy zorganizowały: SM Bieluch oraz IMR advertising by PR.











